U-11 2007 pokonał Advit

Sobotnie zawody, między jedną burzą a drugą, dały nam zwycięstwo 8 do 2 (na wyjeździe wygraliśmy 7 do 2). Przeciwnik niby słabszy, ale potrafił zaskoczyć, co chętnie uczynił w drugiej minucie meczu, egzekwując rzut rożny zakończony strzałem z główki. 0 do 1 – tak na początek – na pobudzenie i przebudzenie naszych zawodników. Na wyrównanie (przebudzenie) czekaliśmy aż do 11. minuty pierwszej kwarty za sprawą indywidualnej akcji Karola. Pierwsza kwarta była wyrównana, akcje przenosiły się z jednej połowy boiska na drugą, nie przynosząc efektów w postaci strzelonych bramek.

Druga kwarta była już trochę lepsza, w dalszym ciągu zacięta i szybka . Jedna z pierwszych akcji Karola z Jasiem nie zakończyła się niestety celnym strzałem minimalnie mijając bramkę, ale już w drugiej minucie Karol się nie pomylił i zdobył prowadzenie na 2 do 1. Wiązowna próbowała odrobić straty i na chwilę zapomniała o obronie, co wykorzystali nasi piłkarze: Dominik, Karol i Jaś, w trzeciej minucie po szybkim dynamicznym ataku zmieniają wynik na 3 do 1 za sprawą sprytnego Jasia który umieścił piłkę w siatce. Druga kwarta to wzajemne ataki na bramkę przeciwnej drużyny, co osłabiło słabszych kondycyjnie piłkarzy, dając większe szanse szybkiemu Michałowi, który w dziewiątej minucie płaskim podaniem uruchomił Karola. Ten zaś zmienił wynik na 4 do 1. Burzowe ciężkie powietrze nie odebrało sił naszym piłkarzom i naszej piłkarce Oli, która ciężko tyrała na lewym skrzydle, skutecznie powstrzymując ataki napastników i jednocześnie uruchamiając swoich kolegów precyzyjnymi podaniami. W ten sposób w 12. minucie precyzyjne podanie Oli do szybkiego Michała zakończyło się zmianą wyniku na 5 do 1.

Trzecia kwarta okazała się remisowa. Było dużo zmian po jednej i po drugiej stronie, a zmiennicy nie zawsze wchodzili w rytm gry swoich kolegów, co spowodowało utratę bramki w 10. minucie na 5 do 2. Ola i Dominik, wybiegani, świetnie się uzupełniali, rozprowadzając swoich kolegów w ataku. W ten sposób po podaniu do Chaniego w 13. minucie padła szósta bramka dla Mazura.

Czwarta kwarta to już wyraźna przewaga Mazura. Ola nie zwalniała tempa, podciągała do połowy boiska, wypuszczając Jasia lub Chaniego. Powrót Karola na boisko zdecydowanie zwiększył zagrożenie pod bramką przeciwnej drużyny, czego skutkiem była zmiana wyniku meczu na 7 do 2 przy asyście Oli, która kondycją i ambicją mogłaby obdzielić niejednego z kolegów. Doping kibiców Mazura nie dał spocząć na laurach zawsze ambitnym naszym piłkarzom, a zawodnicy z Wiązowny nie przyjechali, by poleżeć na boisku, lecz walczyć i grać do końca. Niewiele mogli jednak wskórać przy dobrej postawie obrony i Adasia, który dalekimi podaniami do swoich napastników stwarzał zagrożenie pod bramką drużyny przeciwnej. Jedna z takich akcji w 10. minucie czwartej kwarty zakończyła się bramką zdobytą przez Karola, co w konsekwencji ustaliło wynik meczu na 8 do 2.

Zdobyte bramki:

Karol – 5

Michał – 1

Jaś – 1

Chani – 1