Dzięki organizowanemu nad Moczydłem Pikniku z okazji Dnia Dziecka, mecz na szczycie IV Ligi obejrzała spora liczba kibiców. Piłkarze obu zespołów stworzyli ciekawe widowisko, stojące na dość dobrym poziomie.
W 22' bardzo ładną akcję przeprowadzili gracze znad Moczydła. Wpuszczony w uliczkę Kamil Gałązka, oddał strzał, ale naciskany przez obrońców, spudłował. Z kolei w 28' Dominik Staluszka uderzył z ostrego kąta, strzał obronił Leszczyński, a dobitkę Gałązki z linii bramkowej wybił stoper gości. Ogólnie 1.połowa była wyrównana, a większość sytuacji bramkowych, zespoły stworzyły sobie po stałych fragmentach gry. W ten sposób Mazur wyszedł także na prowadzenie. W 41' z kornera dośrodkował Gałązka, a następnie... nasi stoperzy zdobyli gola. Piłkę z prawej strony idealnie na głowę Szymona Maruszewskiego dograł Jacek Moryc.
W 2.połowie Mazur bardzo mądrze się bronił. Goście byli bliscy wyrównania, ale ta sztuka im sie nie udała. W 54' Pociech spudłował z kilku metrów. W 61' strzał Dylewskiego ładnie obronił Emil Anusiewicz. Podobnie, jak minutę później z dystansu bombę Janika. W 69' lob Pociecha w sytuacji sam na sam minął naszą bramkę. W odpowiedzi w 73' bardzo ładną akcję prawym skrzydłem przeprowadził Piotrzkowicz, ale zamiast podawać, trafił w bramkarza. W 80' po rogu, główkę Gregorowicza, z linii bramkowej wybił Dąbkowski. W rewanżu Leszczyński obronił w 86' bombę z wolnego Bakuły.
MAZUR-Mszczonowianka Mszczonów 1-0 (1-0)
Gole: 41.Maruszewski (as.Moryc)
Mazur: Anusiewicz - Bakuła, Maruszewski. Moryc, Pasik (77.Dąbkowski 90żk) - Piekut, Filipczak (82.Zembol) - Staluszka (59.Pielak), Gałązka (90.Bylak), Trzaskowski (64.Piotrzkowicz 94żk) - Raszka (94.Dąbrowski)
Widzów: 400
Sędzia: Mandes (Warszawa)
STAYSTYKI MAZUR-MSZCZONOWIANKA (w nawiasie 1.połowa):
strzały celne: 8 (6) - 8 (4)
strzały niecelne: 7 (4) - 11 (2)
na ofsajdzie: 2 (0) - 6 (3)
rogi: 9 (5) - 8 (1)
żółte kartki: 2 (0) - 3 (1)
podyktowane faule/wolne: 15 (6) - 27 (10)