Rekordy wszechczasów wyrównane!

W ostatnim meczu sezonu 2017/18, Mazur wygrał z Błonianką 4-1 (1-1). Odnotował 10 wygraną z rzędu i tym samym wyrównał identyczne passy z lat 1956 i 1966. Ostatecznie zdobył wicemistrzostwo południowej IV Ligi. Dzisiaj dwie bramki zdobył Marcin Raszka, a po jednej Kamil Gałązka i Jakub Piekut. BRAWO!

Ostatni mecz sezonu rozpoczął się od miłej uroczystości. Prezes Piotr Niedziółka wręczył upominkowe koszulki piłkarzom, którzy odnotowali w zespole Mazura olbrzymią liczbę spotkań. Otrzymali je: Daniel Zembol i Kamil Gałązka (ponad 100 meczów), Artur Wójcik Jakub Pasik i Radosław Filipczak (ponad 150) oraz Michał Trzaskowski (ponad 200).

Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze. W 10' piłkę z głębi pola posłał Radosław Filipczak, a nieudaną pułapkę ofsajdową wykorzystał szarżujący Kamil Gałązka. Dograł piłkę na 3 metr do Marcina Raszki, który przystawiając nogę wyprowadził Mazura na prowadzenie. W 18' mógł podwyższyć Dominik Staluszka, ale minimalnie spudłował. W końcówce 1.połowy do głosu doszli goście. W 39' pojedynek sam na sam z Dawidem Jarczakiem wygrał Emil, a dobitka Rafała Popisa trafiła w boczną siatkę. Po chwili jednak w polu karnym Jarczaka faulował Daniel Zembol i sędzia wskazał na wapno. Karnego pewnie wykorzystał Bartoszewicz. Remis do przerwy odzwierciedlał to co działo się na boisku.

Po wznowieniu ponownie Mazur szybko objął prowadzenie. Najpierw po wrzutce z rogu, strzał Raszki wybił z bramki obrońca, a po chwili kolejną wrzutkę w pole karne Patryka Dąbkowskiego obrońca zatrzymał ręką. Karnego pewnie wykorzystał Raszka. W 52' za dyskusję z arbitrem czerwoną kartkę obejrzał Skorża. Mimo gry w osłabieniu, Błonianka w 60' miałą wyborną sytuację, ale ponownie Anusiewicz wygrał pojedynek z Jarczakiem. Ta niewykorzystana okazja szybko się na rywalach zemściła. W 61' Mazur wyprowadził kontrę. Z lewej strony precyzyjnie piłkę dograł Mateusz Pielak i Gałązka ze spokojem umieścił ją w siatce.  W 70' z 20 metrów Bartoszewicz huknął w słupek naszej bramki. W 77' było już po meczu. Z linii końcowej Gałązka dograł piłkę "na nos" Jakuba Piekuta, który głową ustalił wynik spotkania. Bliski hatrika był także Raszka w 79', ale jego strzał minimalnie minął słupek pustej bramki gości.