Na ławce trenerskiej zadebiutował Andrzej Sieradzki. Przemeblował nieco skład. Dwójkę stoperów utworzyli Filipczak z Zembolem, defensywnymi pomocnikami byli Piekut z Celińskim, a nieobecnego Gałązkę zmienił Hernik.
Mecz w pierwsze, wrześniowe, sobotnie przedpołudnie nie porywał swoim poziomem, a klarownych sytuacji było jak na lekarstwo. W 18' w polu karnym gości faulowany był Trzaskowski, ale sędzia pozostał niewzruszony. Goście jedyną składną akcję w 1.połowie zamienili na bramkę. Prawą stroną w pole karne wjechał Gregorowicz i dograł piłkę wzdłuż bramki, a na długim słupku Bartnik tylko dostawił nogę.
Po przerwie Mazur ruszył z animuszem i już w pierwszej akcji celnie po raz pierwszy w tym meczu uderzył Piekut. Niestety w sam środek bramki. Po długich nudnych minutach, druga kolejna składna akcja Błonianki i ponownie gol. Tym razem podanie z lewej strony z 12 metra do siatki skierował nabiegający były piłkarz Mazura, Rafał Włodarczyk. Hernik i Koriażnow próbowali szczęścia z dystansu. Bliski szczęścia w 81' był Piekut, ale strzelił tuż koło słupka. W 87' Sieński powinien ustalić wynik spotkania, ale w sytuacji sam na sam, przegrał pojedynek z bramką. Nie trafił w nią.
MAZUR-Błonianka 0-2 (0-1)Gole: 32.Bartnik, 68.WłodarczykMazur: Głasek - Bakuła, Zembol, Filipczak, Dąbkowski - Piekut 55żk (84.Dąbrowski), Celiński (57.Staluszka) - Pielak 31żk (57.Koriażnow), Hernik, Trzaskowski (66.Piotrzkowicz) - Raszka
STATYSTYKI MAZUR-BŁONIANKA (w nawiasie 1.połowa):strzały celne: 3 (0) - 2 (1)
strzały niecelne: 5 (1) - 2 (0)
na ofsajdzie: 2 92) - 2 (2)
rogi: 7 (2) - 3 (2)
żółte kartki: 2 (1) - 1 (1)
wolne/faule: 7 (1) - 17 (10)
Sędzia: Sochaj (Kozienice)
Widzów: 120