Mazur odpalił Raszyn

Do meczu z Raszynem przystąpiliśmy z pewnymi zmianami. Do kontuzjowanych Bakuły i Filiczaka dołączył pauzujący za czerwoną kartkę Anusiewicz. W bramce zastąpił go Głasek, a w środku pola pojawił się Koriażnow.

Mecz był od początku pod nasza kontrolą. W 3' Michał Trzaskowski przestrzelił z kilku metrów. W 11' wyszliśmy na prowadzenie. Dośrodkował Kamil Gałązka, a Marcin Raszka przejął piłkę klatką i huknął nie do obrony w okienko. W 16' sędzia nie podyktował ewidentnego karnego na Raszce. Po kwadransie goście stworzyli sobie 2 sytuacje. Najpierw przestrzelił doświadczony Patejuk. W 26' dograł jednak doskonałą piłkę prostopadłą i były piłkarz Mazura, Rafał Popis doprowadził do wyrównania. Po 12 minutach ponownie prowadziliśmy. Piotr Celiński z głębi pola posłał piłkę na lewe skrzydło do Kamila Hernika, który dorzucił ją przed bramkę, a tam Raszka uprzedził bramkarza i obrońcę i trafił w w krótki róg.

Po przerwie nasza dominacja była już bezdyskusyjna. Już w pierwszej akcji Kamil Gałązka był bliski gola. W 49' dośrodkował Mateusz Pielak, strzał Kamila z 11 metrów obronił bramkarz, ale był bezradny wobec dobitki Raszki, który tym samym skompletował hattrika. Po 10 minutach szybka kontrę Mazura zakończył faul obrońcy na Gałązce w polu karnym. Jedenastkę pewnie wykorzystał Pielak. Końcówka meczu to kolejne sytuacje Mazura. W 67' po rajdzie prawą stroną, punktował zaledwie po 2 minutach przebywania na boisku,  ośmieszając obrońców gości Dominik Staluszka. Potem Marcinkowski wybronił uderzenia Pielaka, a Koriażnow z dystansu trafił w słupek. Dzieła deklasacji rywala w 85' dopełnił, nie kto inny jak Raszka. Piłkę dograł mu  z lewej strony Staluszka, a Marcin na raty pokonał zmienionego bramkarza.

Brawo MAZUR! Dzisiaj gra bardzo dobrze się zazębiała i mecz podobał się kibicom. Za tydzień zapraszamy do Karczewa na mecz z Oskarem Przysucha.