Mecz z MKS gospodarze rozpoczęli doskonale. W 11' z rożnego piłkę dograł Kamil Gałązka prosto na nogę Patryka Dąbkowskiego, który z woleja wpakował ją z kilku metrów do siatki. (
BRAMKA NA FB). W 16' po kontrze bliski podwyższenia był Marcin Raszka, ale minimalnie chybił, posyłając piłkę po długim rogu obok słupka. Goście ruszyli do odrabiania strat i byli blisko sukcesu. W 27' Orłowski z kilku metrów przestrzelił główką, a potem w 40' strzał Matulki obronił Emil Anusiewicz. Wreszcie tuż przed przerwą Orłowskiemu zabrakło centymetrów, aby głową przeciąć doskonałą wrzutkę na 5 metr.
Po przerwie ponownie zapachniało golem dla MKS. Z prawej strony obronę wymanewrował Matulka, dograł do Orłowskiego, ale ten przestrzelił fatalnie. Podobnie jak w 66' Obłuski. Mazur stworzył sobie doskonałą sytuację ponownie po kornerze wykonywanym przez Galazkę w 69'. Dąbkowski uderzył tym razem głową, a obrońca wybronił piłkę parując ją na poprzeczkę. Dobitkę Piotra Celińskiego obronił bramkarz. W końcówce z kolei przestrzelił Dominik Staluszka, uderzając nad poprzeczką bramki Wąszewskiego.
Dobre otwarcie stało się faktem. Brawo drużyna. Za tydzień czas na mecz na boisku w Falęcicach z LKS Promna.
MAZUR - MKS Piaseczno 1-0 (1-0)
Gol: 11.Dąbkowski (as. Gałązka)
Mazur: Anusiewicz - Pielak, Piekut, Zembol, Dąbkowski - Celiński (72.Staluszka), Gregorczuk (46.Koriażnow) - Hernik (72.Filipczak), Gałązka 84żk (93.Trzaskowski), Piotrzkowicz 49zk (60.Dąbrowski) - Raszka (86.Pasik 94żk)
Sędzia: Lewandowski (Warszawa)
Widzów: 250
STATYSTYKI MAZUR-MKS (w nawiasie 1.połowa):
strzały celne: 4 (2) - 4 (2)
strzały niecelne: 8 (4) - 7 (1)
na ofsajdzie: 1 (1) - 1 (0)
rogi: 8 (2) - 7 (4)
żółte kartki: 3 (0) - 3 (1)
wolne/podyktowane faule: 19 (7) - 16 (5)