W Błoniu Mazur przewagę roztrwonił

Sobotnie przedpołudnie w Błoniu zimne i z opadami. W naszym zespole do kontuzjowanych: Piotrzkowicza i Gałązki (ręka) dołączył Koriażnow (kolano).

Już w 3' goście wyszli na prowadzenie. Z autu rzucił Patryk Dąbkowski, przedłużył wrzutkę Kuba Piekut. Nastąpiło spore zamieszanie w polu karnym, w którym Jakub Pasik wystawił piłkę Marcinowi Raszce, który huknał pod poprzeczkę. W 8' z dystansu próbował Kamil Hernik, ale nie trafił w bramkę. W 11' z rożnego krótka wrzutka Hernika, ale dośrodkowanie Dąbrowskiego wybili obrońcy. W odpowiedzi Gregorowicz nie opanował w polu karnym piłki.

 

W 16' Hernik wykorzystał błąd obrońców i podał do Pasika, który  po ziemi podwyższył prowadzenie! Mazur w natarciu. W 20' z rożnego Hernik do Mateusza Pielaka. Jego strzał z trudem złapał Uszyński. Po chwili Raszka na spalonym. W 25' strzał z wolnego Patera bez problemu złapał Emil. Potem 2 akcje Gregorowicza, ale nieskuteczne. W 32' z kolei uderzenie z dystansu Kępki, obok naszej bramki. W 36' groźną wrzutkę Błonianki z rogu wybił głową Piekut. W 42' wrzutkę Mazura ofiarnie wybił golkiper. Do przerwy nasi odrobili w dwumeczu straty z Karczewa!

W przerwie aż 3 zmiany w Błoniance, która rzuciła się do odrabiania strat. W 5' Kępka strzelił obok bramki. W 54' uderzenie Włodarczyka, Emil wybił na róg. Wrzutkę z kornera wyjaśnił Pasik. W 55' akcja Mazura zakończona zbyt lekkim uderzeniem Raszki. Po chwili kiks Patera przejął Hernik, ale jego strzał wybił bramkarz na róg.

W 59' gol kontaktowy dla gospodarzy. Technicznym lobem po długim rogu, wprowadzony po przerwie, Brewczyński zaskoczył Anusiewicza. W 62' do remisu doprowadził Gregorowicz po szybkiej wymianie podań. Błonianka poczuła krew. W 69' Jarczak zdobył z dystansu 3.gola dla Błonianki. Kolejne sytuacje dla rywali marnują Gregorowicz, Kępka i Sieński. W 75' Emil wybił na róg strzał Gregorowicza.

Po wymuszonej zmianie (kontuzja torebki stawowej Celińskiego), wrzutkę z rożnego Hernika, wybili obrońcy. W kolejnej akcji Anusiewicz górą w pojedynku z Włodarczykiem, a dobitka Bartoszewicza niecelna. Niestety skapitulował w 79', po uderzeniu Sieńskiego. Tuż przed końcem debiut w zespole  zaliczył Kacper Piętka.

Po 19 latach przerwy, przegrywamy w Błoniu 2-4.