Klęska Orlików w Górze
Mecz o którym należy jak najszybciej zapomnieć od początku spotkania dość niespodziewanie zostaliśmy zepchnięci do defensywy i pozostawalismy w niej az do przerwy. Wynik 0:4 świadczy o wszystkim.
Trzecia kwarta, lekkie przebudzenie chłopaków gol Parzycha na 1:4 a później cztery setki zmarnowane z naszej strony.Czwarta kwarta najgorsza w naszym wykonaniu.Tracimy kuriozalne bramki i przegrywamy zasłużenie aż 1:8.Sroga lekcja dla wszystkich zawodników że bez zaangażowania w grę nie możliwością jest osiągnąć sukces.Jedyne jasne punkty tego dnia to przede wszystkim Michał Grzęda który łatał dziury w obronie oraz Mikołaj Deleżuch i Wiktor Kocielnik.
Teraz czas na rehabilitację i walka za dwa tygodnie o 3 pkt w Halinowie!!!
Korona Góra Kalwaria-Mazur Karczew 8:1
Gol:
4:1 Parzych asysta Trzepałka
Deleżuch,Kłos-Kocielnik,Stanaszek,Grzęda,Jackowski,Wodzynski, Grochowski,Parzych,Leśniak,Trzepałka