AKTUALNOŚCI(Żyrar)mageddon w Karczewie
2019-09-14 Mazur Karczew Aktualności

(Żyrar)mageddon w Karczewie

Mecz był rozgrywany w cieniu Runmageddonu. odbywającego się z dużym rozmachem na Pasterniku. W naszym składzie przy absencji Kozikowskiego, ponownie parę stoperów utworzyli Zembol i Piekut. Na prawej obronie mecz rozpoczął Żurawski, a po przerwie do składu powrócił Pielak.
 
W mecz zdecydowanie lepiej weszli goście. W pierwszych minutach pudłowali Bajarski i Ćwikowski. W 13' po raz pierwszy zaaatakował Mazur. Raszka głowkował jednak z 10m nad bramką. Po chwili już prowadził. Szczepaniak posłał prostopadłe podanie do Dikofa. Maks popędził prawą stroną i po krótkim rogu nie dał szans Kaczmarczykowi. Prowadzenie nie trwało jednak długo, gdyż ponownie w tym sezonie Mazur przysnął przy kornerze.  Futbolówkę głową po długim rogu do bramki skierował Łukawski. To nie był koniec nieszczęść. W 26' niefortunnie w polu karnym interweniował Anusiewicz, faulując Marusiaka. Przemysław Jakóbiak pewnie wykorzystał Jedenastkę.

Mazur miał także szybko okazję do rehabilitacji. W 32' Bienienda faulował Raszkę w polu karnym i sędzia ponownie wskazał na wapno. Do piłki podszedł sam poszkodowany i niestety obił jedynie górną część poprzeczki. Na przerwę schodziliśmy przegrywając.

Plan gości na 2.połowę był prosty. Uważnie w obronie, przerywanie faulami naszej gry i wyprowadzanie kontr. Zrealizowali go bardzo dobrze. Mazur nie oddał po przerwie żadnego celnego strzału. Blisko wyrówniania byli po stałych fragmentach gry:  Koriażnow w 67', któremu w ostatniej chwili obrońca wybił piłkę 3m przed bramką oraz Gregorczuk, którego w 80' zaskoczyła piłka przy wrzutce z rogu i  trafił nieczysto. Sytuacja skompilkowała się w 83', po wyrzuceniu przez sędziego z boiska Piekuta. Mogliśmy przegrać wyżej, ale dwukrotnie Emil ratował nas w sytuacjach sam na sam: w 79' z Marusiakiem i w 87' z Pakosem.

Przewaga nad strefą spadkową zmalała do minimum, a za tydzień poprzeczka powędruje jeszcze wyżej, ponieważ będziemy podejmować u siebie liderującą Błoniankę. Dla Żyrki to dopiero druga, po tej z 1955r., wygrana w Karczewie.

MAZUR  - Żyrardowianka Żyrardów 1-2 (1-2)
Gole: 16.Dikof (as.Szczepaniak) - 19.Łukawski, 26.Jakóbiak (k)

Mazur: Anusiewicz - Bakuła, Piekut 44żk 83 żk ck, Zembol, Żurawski - Koriażnow (75.Gregorczuk), Celiński - Dąbrowski (46.Staluszka), Szczepaniak (46. Filipczak), Dikof (66.Pielak) - Raszka

Widzów: 100
Sędzia: Szczęsny (Warszawa)

STATYSTYKI MAZUR-ŻYRARDOWIANKA (w nawiasie 1.połowa):
strzały celne: 2 (2) - 6 (4)
strzały niecelne: 6 (2) - 10 (6)
rogi: 4 (0) - 5 (1)
na ofsajdzie: 2 (1) - 5 (3)
żółte kartki: 2 (1) - 3 (0)
czerwone kartki: 1 (0) - 0
wolne/faulowani: 21 (6) - 21 (14)
karne: 1 (1) - 1 (1)
Skomentuj jako pierwszy       Zaloguj się, aby skomentować

 
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce.     Akceptuję.