Lider zdetronizowany

Do meczu z liderem Mazur przystąpił w zmienionym składzie. Celiński z drobnym urazem zaczął na ławce, a jego miejsce na środku obrony zajął debiutujący w składzie Mateusz Zawal. Na lewej flance w wyjściowym składzie pojawił się Dąbrowski, w środku pomocy Koriażnow, a z powodów osobistych nie wystąpił Raszka.

Szybko okazało się, że Lider nie jest taki straszny jak go malują i Mazur zapracował sobie na zasłużoną wygraną. W 16' Piekut przejął piłkę w środku pola, podał na prawą flankę do Kociszewskiego. Banan uderzył z obrębu pola karnego, a Brzeziński wypluł piłkę przed siebie. Dopadł do niej Wojtasik i z 5m zdobył swojego pierwszego gola w seniorskich barwach Mazura.

Goście próbowali atakować lewą stroną w pierwszych minutach meczu. Najbardziej aktywny był Sędzikowski. Już w 9' jego groźną wrzutkę przejął Emil, w 15' nikt nie przeciął jego podania wzdłuż naszej bramki, a w 19' uderzył niecelnie. W 44' strata piłki w środku pola, kontra i mocna petarda Sędzikowskiego z 14m po odbiciu się od poprzeczki znalazła drogę do naszej bramki. To niestety kolejny gol "do szatni", który straciliśmy.

Po przerwie Mazur był już zdecydowanie lepszy. Uważny w obronie,  dobry w pressingu i próbujący ataku pozycyjnego. Wprowadzony Jakub Trzaskowski w 50' posłał piłkę tuż obok słupka. W 69' po wrzutce z rożnego strzał Kozakiewicza z 16m obronił bramkarz, tak samo jak i dobitkę Staluszki. W 84' Dominik popędził prawą stoną i dograł piłkę wzdłuż bramki, a kapitan gości Szynke po koźle umieścił ją w okienku swojej bramki. Goście mecz kończyli w 10-tkę. W 88' Sędzikowski obejrzał "kiera" po tym jak bez piłki kopnał "Czachę".

Brawo Mazur za dobrą i dość uważną grę. To domowa wygrana po 10 miesiącach przerwy tj. od 16.XI.2019r. Za tydzień jedziemy do Ożarowa Mazowieckiego i tam będzie trzeba pokazać siłę zespołu na tle słabszego rywala, co nam ostatnio wychodzi słabiej.