W zimne, porywiste, październikowe popołudnie Mazur rozpoczął mecz z Energią ze zmianami w defensywie. Ze względu na kartki pauzował Baranowski, a uraz leczył Zawal i na prawej stronie obrony wystąpili Zembol i Staluszka. Do składu wrócił po pauzie Piekut.
1.połowa przebiegała pod zdecydowane dyktando Mazura. W 4' piłka znalazła się w bramce gości, ale sędzia odgwizdał dość dyskusyjny ofsajd. W 16' z rożnego dograł Staluszka, a Raszka z 12m uderzył soczyści, ale w sam środek bramki, gdzie nie zaskoczył Wrzoska. Po chwili był blisko bramki, ale Kociszewski dograł mu futbolówkę minimalnie za plecy. Za 3.razem już się udało. Po krótko rozegranym kornerze Banan dokładnie podał na głowę do Marcina i nasz najlepszy snajper skierował piłkę do siatki.
Mazur szukał kolejnych goli, a najbliżej ich był Raszka. W 24' uderzył z 5m, ale bez efektu, potem przyjmując piłkę w polu karnym pomagał sobie ręką. W kolejnej akcji był na ofsajdzie. W 35' z lewej strony celnie uderzał Bakuła i w 38' po wrzutce z wolnego trafnie główkował Piekut, ale bramkarz nie dał się zaskoczyć. Tuż przed zejściem do szatni niefrasobliwe wybicie piłki i precyzyjna wrzutka z prawej strony Nowaka do Książka zakończyła się utratą bramki. Poza tą akcją Energia nic wielkiego nie pokazała, a do szatni wynik brzmiał 1-1.
Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił, tylko do chłodu dołączył jeszcze zacinający deszcz. W 69' mieliśmy chyba piłkę meczową. W polu karnym Raszka obrócił się z futoblówką i uderzył płasko po ziemi, ale nie zaskoczył bramkarza. Duże zamieszanie z lewej strony wniósł Prochowski, ale jego akcjom brakowało wykończenia. Dwukrotnie z dystansu uderzał Słomka i raz Rakowski, ale także nie przyniosło to zmiany wyniku.
W 79' Energia przeprowadziłą groźną kontrę, ale strzał Kucharczyka obronił Cybulko. Podobnie było w doliczonym czasie gry, gdy bombę posłał Czerwińśki, a Damian sparował ją na róg. Szkoda, że chwilę wcześniej sędzia nie zauwazył faulu w polu karnym Czerwińskiego na Bananie, bo chyba powinien być w tej akcji karny. Goście trafili tuż przed końcem meczu do bramki, ale Kucharczyk był na pozycji spalonej i gol nie został uznany.
Dzisiejszy remis to niestety strata punktowa. Z przebiegu meczu zasłużyliśmy na wygraną, której teraz trzeba będzie szukać za tydzień w Siedlcach, gdzie prawdopodobnie Pogoń II zagra wzmocniona zawodnikami z II Ligi.
MAZUR - Energia Enea Kozienice 1-1 (1-1)Gole: 20.Raszka (as.Kociszewski) - 45+1.KsiążekMazur: Cybulko - Bakuła (65.Kozakiewicz), Piekut, Zembol, Staluszka - Rakowski 88żk, Chojecki 45żk, Słomka 60żk, Kociszewski - Bąk (46.Prochowski), Raszka (74.Celiński)
Sędzia: Kamil Baranowski (Siedlce)
Widzów: 80
STATYSTYKI MAZUR-ENERGIA (w nawiasie 1.połowa):strzały celne: 7-5 (4-1)
strzały niecelne: 11-4 (4-1)
na ofsajdzie: 3-2 (3-1)
rogi: 9-2 (4-1)
żółte kartki: 3-2 (1-1)
wolne/faulowani: 10-16 (8-8)