U-14 z Agrykolą 2:4

Wczoraj zagraliśmy przedostatni mecz rundy jesiennej 2 lidze. Na jednym z ładniej położonych boisk w Warszawie na ul. Myśliwieckiej w pobliżu parku Łazienkowskiego stadionu (L) i zamku Ujazdowskiego.

Przeciwnikiem była drużyna Agrykoli Warszawa już w 1- wższej minucie dajemy się zaskoczyć z lewej strony dorzucił piłkę skrzydłowy gospodarzy i środkowy napastnik nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce. Następnie zawodnicy Agrykoli stwarzają kolejne sytuacje pod nasza bramka, raz w ostatniej chwili blokuje strzał Szymon „Szymi” Chorosiewicz,  a za drugim razem świetnie nogami broni nasz bramkarz Kuba „Kłosik” Kłos, a w 30 min. Grzesio Kotlimowski doprowadza do wyrównania jest 1-1. Tylko co z tego jak w 2 min. później jest już 2-1 dla Agrykoli, pięknym silnym strzałem przy słupku popisuje się zawodnik miejscowych wyciągnięty jak struna "Kłosik" nie daje rady wybronić tego strzału. Nie poddajemy się gonimy wynik i na 3min.przed końcem pierwszej polowy Bartek Jobda strzela i mamy remisik 2-2 do przerwy. W drugiej połowie szybcy skrzydłowi gospodarzy raz po raz przedzierają się przez naszych bocznych obrońców i z takich akcji strzelają nam 2 bramki jedną po dośrodkowaniu, a druga strzałem pod poprzeczkę i ostatecznie Agrykola wygrywa z nami 4-2. W ostatniej min. mogła jeszcze zdobyć kolejna bramkę z wolnego, ale świetną interwencja popisał się nasz bramkarz i za chwile sędzia skończył zawody.
Nie rozegraliśmy złego meczu choć wydaje się że w drugiej połowie mogliśmy dać więcej od siebie, byliśmy mało ruchliwi no i trochę osłabieni kadrowo.

7.11.21 Agrykola Warszawa- Mazur Karczew 4-2(2-2)
Bramki:

1:1 G.Kotlimowski
2:2 B.Jobda

Mazur - Kłos, Sobków, Chorosiewicz, Grzęda, Jobda, Kotlimowski, Lis, Stelmach, Stanaszek, Strykowski, Stankiewicz, O.Trzepałka, F.Trzepałka, Deleżuch.
Trener D.Olszewski

PS. Do kadry meczowej powrócił po zdjęciu z ręki gipsu Mikołaj „Miki” .Deleżuch. Po meczu w klubowym busie zjedliśmy smaczną pizze i udaliśmy się całą drużyną na stadion Wojska Polskiego na mecz Legia Warszawa – Stal Mielec. Niestety kolejny przegrany przez (L).

Podziękowanie dla trenera Damiana za zorganizowanie dla chłopaków czasu po meczu z Agrykolą

Za relacje dziękujemy Arturowi Kłos.