Mecz z PKS Radość okiem trenera Mateusza
Od początku spotkania gra nie układała się tak jak byśmy sobie życzyli. Nie chcieliśmy utrzymywać piłki, chowaliśmy się za przeciwnikiem.
Przede wszystkim byliśmy za wąsko w ataku, przez co nie było odpowiednich odległości, żeby skonstruować akcje wielopodaniową. W tym meczu bazowaliśmy na umiejętnościach indywidualnych.
Po minięciu kilku zawodników Kacper Laskus został sfaulowany w polu karnym, a sędzia podyktował rzut karny. Klaudiusz Sobota pewnie wykorzystał jedenastkę i w ten sposób w 8 min. meczu wyszliśmy na prowadzenie.
Gospodarze głównie bazowali na stałych fragmentach gry i dłuższych podaniach za linię obrony.
W drugiej połowie Janek Zboina, wykorzystał dośrodkowanie Dawida Kąkola i strzelił bramkę z głowy. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, gdzie często zdarzało nam się faulować przeciwników, którzy próbowali szczęścia dośrodkowując piłkę praktycznie z każdej części boiska.
Jakub Szczepaniak wykańcza akcje i prowadzimy 3:0, była 65 min i wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą, kiedy to w nasze pole karne wbiegł napastnik gospodarzy, a Igor Jabłoński niefortunnie go sfaulował, sędzia podyktował rzut karny i pokazał czerwoną kartkę Igorowi.
Gospodarze wykorzystali karnego, a ostatnie 20 min graliśmy w osłabieniu, wynik udało się utrzymać.
Gratulacje za walkę i kolejną wygraną w tym sezonie.
PKS Radość vs Mazur Karczew 1:3