Świetny start niewiele wart [FILM]

W wyjściowym składzie pojawili się: Prochowski i Raszka w miejsce pauzujących Puciłowskiego i Majchrzaka.

Mecz rozpoczął się od szybkiej wymiany ciosów. Już w 5' prostopadłą piłkę od Pawki po dryblingu na bramkę zamienił Marcin, ale po 2 minutach był remis. Po długim zagraniu, pojednynek biegowy z Piekutem wygrał Kubicki i nie pomylił się w sytuacji sam na sam. Po stracie gola jednak to Mazur był stroną kreującą i przeważającą.  Raszka mógł skompletować klasycznego hattrika.  W 12' huknał z 12m, a golkiper z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczkę. Z kolei w 21' znalazł się z nim oko w oko, ale przegrał pojedynek.

W dalszej części 1.połowy rywale ruszyli na naszą bramkę. W 26' Cybulko wyszedł zwycięsko z pojedynku sam na sam z Kubickim, a w 30' rywal w groźnej sytuacji uderzył lekko po ziemi i Damian nie miał problemu ze złapaniem tego strzału. W 35' kontrowersja, Filip wycięty w polu karnym, ale sędzia nie odgwizdał karnego. W 42' mocny pressing na naszym bramkarzu zakończone uderzeniem tuż przy słupku rywala. Tuż przed przerwą nastąpiła w Mazurze wymuszona zmiana w bramce. z tego powodu 1.połowa potrwała dłuzej o 10 minut.

Do 2.połowy przystąpiliśmy bez zmian. W 52' uderzył z 20m Celin ale lekko i niecelnie, a w 53' z półobrotu Raszka. W 57' po rożnym rywal uderzył w dolną część poprzeczki, dobitka była niecelna. W 58' objawiło się po raz kolejny w tym sędziowskie nasze fatum - podobnie jak w sobotę. Nieodgwizdane wejście faul na Bąka, puszczona akcja, Emil obronił w sam na sam strzał Kubickiego, ale piłkę do bramki skutecznie dobił Pociech.

W 66' groźnie uderzył, powracający dzisiaj do skladu Kwaśniczko. Bramkarz odbił piłkę na róg, a potem po kontrze Emil uratował świetną interwencją strzał. W 76' ciut za głębokie nasze dośrodkowanie do Staluszki. W 78' po wrzutce z rogu najpierw sędzia nie dopatrzył się karnego na Kwaśniczce, co zaskutkowało kontrą rywali i faulem Łukasika i.. karnym dla rywali. Na gola zamienił go pewnie Czapa.

W 84' Witkowski wykorzystał błąd defensywy i w sam na sam trafił w okienko, zdobywająć bramkę kontaktową. W 87' po wrzutce z wolnego Staluszki ręka obrońcy, kolejnego karnego brak, a bramkarz z trudem odbił po tym rykoszecie piłkę na róg. Przycisnęliśmy. Jeszcze zamieszanie w polu karnym rywali w doliczonym czasie, ale bez gola. Mimo przewagi w końcówce nie doprowadziliśmy do wyrównania.

To pierwszy, przegrany wyjazdowy mecz w maju. W sobotę o 14:00 zapraszamy na stadion na mecz Z KS CK Troszyn, który dzisiaj przegrał w.. 94' 0-1 z liderem.