Staluszka: Przyjdzie taki moment
Dominik Staluszka: Jesli chodzi o odczucia po dzisiejszym meczu to na pewno jest ciężko bo znowu wydaje się, że naprawdę fajnie gramy, tym bardziej w ustawieniu 3-5-2, które wyszło w sumie bedac szczerym w czwartek o godzinie 18... Do 32 min nic nam nie groziło, może nie stwarzaliśmy jakis mega okazji do tego czasu, ale skuteczni byliśmy w obronie i probowaliśmy coś ugrać z przodu i znowu przydarza nam się babol w naszym rozegraniu i przegrywamy... i kolejny mecz z rzędu.
Do przerwy 0:1, ale w szatni naprawdę powiedzieliśmy sobie dużo co trzeba poprawić, by stwarzać więcej sytuacji i lepiej wyglądać w grze ofensywnej.
2 połowa się zaczyna i naprawdę z boiska wygląda to tak, jakbyśmy byli drużyną, która jest zdeterminowana by zdobyć bramkę wyrownującą i mamy kilka okazji i nagle (znowu po raz kolejny) stały fragment i tracimy bramkę...
Nie skladamy broni oczywiście i próbujemy zdobyc 1 bramką w tym meczu, ale niestety trzeba to powiedzież, że w tym sezonie mamy duży problem ze skutecznym wykończeniem... to nie jest tak, że nie mamy sytuacji do strzelenia bramki, tylko po prostu jak je mamy to ich nie wykorzystujemy...
Wielka szkoda bo myślę, że gdybyśmy nawet szybko strzelili na 1:2 to moglibysmy powalczyć o korzystny dla nas wynik, tym bardziej że przeciwnik grał później w osłabienu...
Podsumowujac ja bedąc tyle lat w tym klubie (z chwilową przerwą) i znając pracę wszystkich w drużynie i wokół druzyny wiem że przyjdzie moment, w którym znowu Mazur zacznie wygrywać, a rywal który przyjedzie do nas będzie się bał nas z każdym meczem coraz bardziej...
My jesteśmy dobrej mysli i naprawde mocno będziemy pracować, żeby było tylko lepiej.
Na koniec chciałbym w imieniu całej druzyny pozdrowic i życzyć dużo zdrowia i szybkiego powrotu na boisko naszemu kapitanowi!!
BANAN JESTEŚMY Z TOBĄ!!!!