Kwaśniczko i Kowalczyk: Duża nerwowość

Patryk Kwaśniczko: 1.połowa po naszej myśli, realizujemy wszystkie założenia,  które nakreślił nam trener i wygląda to wszystko dobrze. Mecz nam się układa, prowadzimy 1:0, przeciwnik gra w 10. Ciężko powiedzieć coś o 2 połowie w naszym wykonaniu. Kolejny raz tracimy bramkę ze stałego fragmentu gry. W nasza grę wkrada się nerwowość i tracimy kolejną bramkę. Na pewno ta porażka boli i to dużo bardziej, ponieważ mamy przeciwnika prawie na łopatkach, a przegrywamy kolejny mecz. Zespół z Błonianki oddaje 3 strzały i ma 3 bramki. Przed nami ostatni mecz w rundzie jesiennej za tydzień z Oskarem Przysucha, musimy zrobić wszystko aby przywieźć stamtąd komplet punktów. Gra z opaską kapitana to zdecydowanie większa odpowiedzialność za drużynę.

Filip Kowalczyk: W meczu z Blonianką, w pierwszej połowie bylismy drużyną zorganizowana i dobrze wykonywaliśmy założenia taktyczne co przyczyniło się do korzystnego wyniku i strzelenia bramki tuż przed przerwą. Prowadziliśmy 1-0. W drugiej połowie po straconej bramce, wkradła się zbyt duża nerwowość w naszej grze co pozwolilo druzynie przeciwnej uwierzyć w dobry rezultat, mimo że grali w 10. Drużyna Blonianki to wykorzystała strzelając w końcówce meczu dwie bramki. Za tydzień ostatni mecz tej rundy i zrobimy wszystko, aby pozytywnym akcentem zakończyć pilkarską jesień.