AKTUALNOŚCIRadek, dziękujemy za wszystko
2024-06-10 Mazur II Karczew Aktualności

Radek, dziękujemy za wszystko

Można to powiedzieć otwarcie - jesteśmy w najlepszej formie w tym sezonie. Po raz pierwszy udało nam się wygrać 5 meczów z rzędu i to kiedy tego najbardziej potrzebowaliśmy. Wyniki też są imponujące, bo w końcu potrafimy wygrywać bardzo wysoko nie dając żadnej nadziei rywalowi. Wynik meczu z Brychczym jest o tyle ważniejszy od innych, że było to spotkanie poświęcone tylko i wyłącznie jednej osobie. Dziękujemy wszystkim, którzy tego dnia zjawili się na trybunie aby wspólnie z nami pożegnać naszego przyjaciela Radka. A tobie Radziu... dziękujemy za wszystko.

Pierwsza połowa to była prawdopodobnie nasza najlepsza połówka w tym sezonie, zarówno pod względem naszej gry jak i atrakcyjności meczu. Zaczeliśmy z grubej rury, w 8 minucie po dobrym dośrodkowaniu Oskiego, na raty bramkarza pokonał Kąki i ponownie, tak jak przed tygodniem, otworzył wynik spotkania. Niecałe 180 sekund później Jarza uznał, że strzeli sobie z 30 metra i kibice byli świadkami jednego z głównych kandydatów do bramki sezonu. Dzięki temu trochę bardziej idzie nam wierzyć, że strzelił tę legendarną bramkę z Bayerem Leverkusen. Po kolejnych 8 minutach do swojego dorobku nasz numer ,,10" dopisał sobie asyste, kiedy to świetnie wypatrzył Oskara, a ten nie pomylił się w sytuacji sam na sam. Dalsze zadania rozmontowywania defensywy rywali przejął Tymon, który po zamieszaniu w polu karnym z rzutu rożnego leżąc wbił piłkę do bramki. Ostatnią ozdobą pierwszej połowy była kolejna piękna bramka sprzed pola karnego, tym razem autorstwa Bartka Sobkowa.

Druga część spotkania była zdecydowanie gorsza w naszym wykonaniu. Zmiennicy, którzy pojawili się po przerwie, a było ich aż sześciu, spisali się trochę gorzej od pierwszego garnituru. Co prawda w sytuacjach dalej przeważał Mazur, lecz to Brychczy znalazł drogę do siatki jako pierwszy w tej połowie. Na szczęście uniknęliśmy przegrania tej części spotkania, kiedy to w 84 minucie po dobrze założonym wysokim pressingu, swoją debiutancką bramkę w drugiej drużynie strzelił Kacper Roguski. Mecz finalnie zakończył się wynikiem 6:1 na naszą korzyść a my oficjalnie możemy powiedzieć, że nikt w tym sezonie nie podbił Karczewa. W 13 rozegranych u siebie spotkaniach, wygrywaliśmy 11 razy i zremisowaliśmy jedynie 2 dzięki czemu mamy najlepszy domowy bilans w lidze.

Po końcowym gwizdku był czas na moment radości z kibicami z okazji wywalczonego awansu. Były to chwile, które na długo zapadną w naszej pamięci, także jeszcze raz dziękujemy każdemu kto się pojawił na tym arcyważnym spotkaniu. Za tydzień kończymy ten, bez wątpienia wyjątkowy, sezon meczem z KS Wesoła na wyjeździe. Już teraz możemy uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć że kontent z tego meczu będzie na bardzo wysokim poziomie, także wyczekujcie kolejnych informacji na ten temat. Do usłyszenia!  #RADEKDZIĘKUJEMY

MAZUR II KARCZEW 6:1 (5:0) BRYCHCZY WARSZAWA

Bramki:
8' Kąkol as. Szczepański
11' Jarzębowski as. Kamiński
19' Szczepański as. Jarzębowski
28' Ratajczak
38' Sobków as. Szczepański
84' Roguski

Skład wyjściowy: Krawczyk - Sobków, Piekut A., Sobczak Sz. I (C), Kamiński - Sadowski, Trzaskowski J. II, Jarzębowski - Kąkol, Ratajczak, Szczepański

Zmiany:
46' Ratajczak --> Retmaniak
46' Szczepański --> Trzaskowski J. I
46' Sobków --> Warszton
46' Trzaskowski J. II --> Roguski
46' Sobczak Sz. I --> Jabłoński
46' Kamiński --> Dąbrowski

radeks
Skomentuj jako pierwszy       Zaloguj się, aby skomentować

 
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce.     Akceptuję.