Niesamowity pokaz charakteru zaprezentowaliśmy w Pruszkowie. Z naprawdę mocnymi rezerwami Znicza, grając w niedowadze całą drugą połowę, udało nam się wygrać dodatkowo strzelając obie bramki właśnie w tej drugiej części spotkania.
Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, ale wszystkie dobre ataki obie defensywy bezproblemowo zatrzymywały. Widać było że na przeciwko siebie stanęły dwie ekipy z czubu tabeli. Przed końcem pierwszej połowy wydarzyła się, jak by się mogło wydawać, tragedia dla naszego zespołu. W 41 minucie po nierozważnym faulu czerwony kartonik obejrzał Celiński i na drugą połowę musieliśmy przygotować się do gry w 10.
To co się jednak stało w drugich 45 minutach, było trudne do przewidzenia. Zaczęliśmy od mocnego uderzenia, kiedy to Wojtek Trochim po raz kolejny wywalczył dla siebie karnego i świetnie go wyegzekwował. Zaczęliśmy przejmować inicjatywę w spotkaniu i brak jednego zawodnika wcale nie był dla nas odczuwalny. Swoją przewagę udokumentowaliśmy w 83 minucie, kiedy to po indywidualnej akcji Zboina pokonał bramkarza rywali.
Co za mecz, w takich spotkaniach buduje się drużyna, a my pokazaliśmy, że nią jesteśmy. Dzięki temu zwycięstwu zajmujemy obecnie 4 lokatę i mamy jedynie 2 punkty straty do miejsca premiowanego awansem. W międzyczasie w środę czeka nas kolejny mecz pucharowy, bądźcie z nami!
Znicz II Pruszków - MAZUR 0-2 (0-0)
Gole: 49. Trochim (k, po faulu na nim), 83.Zboina (bez asysty)
Mazur: Łysik - Piekut, Celiński 41ck, Mycyk 52żk - .Łukasik (46.Radkiewicz), Ksionz 79żk (86.Pędowski), Bąk, Waśniowski 66żk, Zboina (94.Staszczuk) - Trochim (87.Sobków), Staluszka (35.Kaczyński)
Sędzia: Dawid Zieliński (Warszawa)