Niestety ale kolejna kolejka bez punktów dla Mazura. Po jedynym, rozstrzygającym losy meczu, trafieniu z karnego Sadłowskiego, Narew po raz pierwszy w XXI wieku wywiozła komplet punktów z Karczewa...
Mecz rozpoczął się od minuty ciszy, poświęconej zmarłemu Michałowi Siwakowi. Kibice wywiesili
transparent z podziękowaniami dla Pana Michałka. Od początku dwie najlepsze ekipy z ubiegłego sezonu
IV Ligi toczyły zacięty bój o punkty. Narew grała z kontry, Mazur długą piłką.
Już w 3' powinno być 1-0 dla Mazura. Wrzutkę w pole karne Balińskiego, przedłużył Końko, a Bondara
nie potrafił trafić do siatki z paru metrów. Warto odnotować także rajd przez połowę boiska Głąbickiego z 13'
zakończony jednak strzałem z dystansu w bramkarza. W odpowiedzi w 21' kontra Narwi, ale podanie wpoprzek bramki
przeciął Sankiewicz. W 40' w zamieszaniu pod bramką gości, piłka uderzyła w rękę obrońcy z Ostrołęki.
Sędzia mimo protestów, pozostał niewzruszony.
Nie miał jednak już wątpliwości, aby podyktować jedenastkę po przerwie, tyle że dla gości. W 54' blokując narwianina,
przytrzymywał Rzeszotek. Zawodnik gości teatralnie wywrócił się, a sędzia wskazał na wapno. Karnego na gola zamienił , już po raz kolejny
przeciw Mazurowi, Sadłowski. Bliski obrony był Sankiewicz, ale piłka preszła jednak po jego rękach i wpadla do siatki. Chwilę
później w 61' strzał z dystansu Kopińskiego, nasz golkiper odbił, a piłka odbita od słupka wyszła na róg.
Wyrównać nie zdołali także i nowi piłkarze, których hurtowo w 63' wpowadził na boisko Sasal.
W 68' jednej z nielicznych okazji bramkowych nie wykorystał Końko. Wprawdzie wygrał pojedynek biegowy, ale w polu karnym, obrońcy nie
pozwolili mu na oddanie strzału. Najlepsza okazja miała miejsce w 69'. Wówczas po kornerze Słomski trafił w słupek.
Goście grali mądrze, zmieniali tempo gry, wyprowadzali piłkę z własnego pola karnego, a w 70'
sytuację 'sam na sam' zmarnował Pyskło. W ostatnich minutach Mazur próbował akcji skrzydłami.
W 87' kolejny nasz atak zakończony dośrodkowaniem, został przerwany przez obrńcę. Gospodarze sygnalizowali zagranie ręką. Karnego jednak nie było ponownie.
Wynik nie uległ już zmianie, a Mazur "spłynął z Narwią" już na miejsce 13-te w tabeli.
W sobotę na wyjeździe, gramy z outsiderem ligi - Gwardią. Aż strach pomyśleć co będzie, jeżeli i tego meczu nie wygramy.
MAZUR - Narew Ostrołęka 0-1 (0-0)
Gol: Sadłowski 54 (k)
Mazur: Sankiewicz - Wójcik, Baca, Słomski, Rzeszotek - Baliński (63 Świętochowski),
Poszalski (78 Kopeć), Zieliński (63 Goździk), Głąbicki - Końko, Bondara (63 Zegarek)