Łukasz Stasiuk: Chcieliśmy wszystkich sympatyków naszego zespołu szczerze przeprosić za to co zobaczyli pomiędzy 53 a 71 minutą meczu na Drukarzu. Na pewno remis w takim spotkaniu jest dla nas dotkliwą porażką i nauczką na przyszłość. Na wynik tego meczu złożyło się wiele aspektów.
Gra w prawdziwą piłkę na tym poziomie i w tym meczu została zweryfikowana na naszą niekorzyść. Mecz był do 53 min pod pełną kontrolą, nie strzelone jeszcze 4 100% sytuacje, przeciwnicy w osłabieniu. W przerwie uczulałem zawodników przed 2 połową.
Kompletny brak koncentracji po 3 bramce dla nas sprowadziło na nas jakieś niewytłumaczalne nieszczęście. Błąd gonił błąd. Prowadzimy grę, a przeciwnicy strzelają nam bramki, dlatego musimy przeanalizować wspólnie błędy i wyciągnąć konstruktywne wnioski do dalszej pracy. Nie ma wytłumaczenia dla naszych poczynań na boisku w 2 połowie i nieodpowiedzialnego zachowania po zdobyciu w 92 minucie bramki wyrównującej zakończonych dodatkowo czerwoną kartą moich zawodników.
Wynik sportowy, bo są do zdobycia 6 pkt jeszcze może być poprawiony, jakoś i pomysł na grę jest, ale 22 bramki stracone dają nam 8 miejsce w tabeli defensywnej naszej ligi. Będziemy w zimę szukać tylko zawodników którzy podniosą nasz poziom sportowy. Liczę na powrót do gry za tydzień po niegroźnych kontuzjach Kubickiego oraz Skóry i Rudnickiego.
Będę wspierał swój zespół, liczę na poprawę gry całego zespołu w obronie, bo stwarzamy dużą ilość sytuacji w ataku, popracujemy w tym tygodniu nad skutecznością i koncentracją przez 90 minut meczu. Postaramy się zmazać plamę już za tydzień z wymagającym Zniczem Pruszków.