U-10: zalecana owsianka na energetykach

Ten weekend zaczęliśmy bardzo wcześnie. W sobotę rano pobudka i w drogę - na Ursynów. O 8:30 zaczynał się bowiem mecz V ligi, w którym zagraliśmy z - uwaga pełna nazwa - Klubem Sportowym Szkoły Sióstr Niepokalanek Ursynów Warszawa. Zapach kawy z kubków rodziców unosił się wokół boiska, ale nie podziałało to pobudzająco na naszych chłopców. Długo się rozkręcaliśmy i to, co da się o tym meczu powiedzieć to to, że końcówka meczu była lepsza niż początek. Zagraliśmy parę fajnych akcji, ale widać jeszcze że sporo pracy przed chłopcami. Powoli do przodu. Rodzice natomiast powinni zapamiętać, żeby następnym razem przy tak wczesnej porze robić chłopakom na śniadanie owsiankę nie na mleku a na energetyku ;)

Następnie graliśmy u nas mecz z Wilgą Garwolin w ramach rozgrywek II ligi. I jak to w II lidze, raczej łatwo nie było. Chłopcy starają się coraz lepiej realizować zadania na boisku, nie zapominając też o tym, że piłka nożna ma przede wszystkim sprawiać radość. Nie brakuje więc dryblingów, kiwek i przewrotek.

Weekend kończymy niedzielnym meczem z Borem Regut w ramach rozgrywek III ligi. Tutaj było wszystko: bramki, samobóje, huragany, urwanie chmury. Z powodu pogody mecz udaje nam się ledwo dograć do końca. Mecz ostatecznie kończy się remisem, ale niestety nie została po nim żadna pamiątka, bo wszyscy po ostatnim gwizdku uciekaliśmy do samochodów. Nikomu nawet przez myśl nie przeszło robienie pamiątkowego zdjęcia. Ale jeszcze nie raz, będzie ku temu okazja

Wszystkim naszym tegotygodniowym rywalom dziękujemy za fajne mecze, a kibicom za kulturalny doping!

Warto dodać, że tym samym mamy za sobą połowę rundy jesiennej. Jak wyliczył "Tygodnik kibica" w 14 meczach strzeliliśmy 78 bramek. W meczach ligowych zagrało 41 chłopców. 27 z nich przynajmniej raz wpisało się na listę strzelców.

Brawo Mazurki!